środa, 1 maja 2013

Następny dzień

Wróciłam tam. Myślałam że nie wyjdę gdy dowiedziałam się że mogę zostać, bo moja mama dobrze się czuje siedziałam i rozmawiałam z nią całe dwie godziny. Nie mogłam uwierzyć że po dwóch jej dniach cierpień może być jeszcze tak dobrze jak dzisiaj. Wróciłam do domu szczęśliwa, że będę mogła dzisiaj spokojnie zasnąć.Spałam jakieś trzy godziny gdy o 01:00 Zadzwonił do mnie lekarz i powiedział o tym, że stan mojej mamy jest bardzo krytyczny i potrzebuje natychmiastowej operacji która musi odbywać się za granicą.Lekarz potrzebował zgody najbliższej osoby mojej mamy dlatego wybrał mnie. Nie mogłam nawet przez chwilę pomyśleć jak to będzie wyglądać. Przecież ja mam studia nie mogę z nich zrezygnować a zarazem nie mogę dopuścić do tego, żeby moja mama wyjechała aż za granicę. Jak ja to przetrwam nie dam rady nie zgodziłam się. Powiedziałam lekarzowi, że nie zgadzam się na wyjazd za granicę. Gdybym miała inną sytuację to może jeszcze ale po prostu nie dam rady. Przez resztę nocy nie mogłam zasnąć. Cały czas myślałam o telefonie od Lekarza. Gdy wstałam z łóżka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz